
Zofia Małas, prezes Naczelnej Rady Pielęgniarek i Położnych szacuje, że w związku z wprowadzeniem norm konieczne będzie zatrudnienie nawet 10 tys. pielęgniarek. W jej ocenie ta liczba byłaby jeszcze większa gdyby nie fakt, iż sporo pielęgniarek z uprawnieniami emerytalnymi pozostaje w zawodzie. A część pracuje na więcej niż jednym etacie - informuje Gazeta Wyborcza.
W czwartek (30 sierpnia) Ogólnopolski Związek Pracodawców Szpitali Powiatowych oraz Związek Powiatów Polskich zaapelowały w tej sprawie do ministra zdrowia Łukasza Szumowskiego postulując odroczenie wdrożenia norm do czasu wykształcenia i wejścia do systemu nowych pielęgniarek.
Agata Semik, szefowa Ogólnopolskiego Związku Zawodowego Pielęgniarek i Położnych w Świętokrzyskiem zapowiada, że jeśli dyrektorzy szpitali wymuszą na ministrze zdrowia takie rozwiązanie, pielęgniarki będą musiały zareagować. (Więcej: wyborcza.pl)
autor/ źródło: Gazeta Wyborcza/Rynek Zdrowia/fot.PAP
Zobacz też
Przeczytaj dodatkowo
Kluczem dla zachowania dobrej kondycji zdrowia przez lata jest odpowiednia profilaktyka. Jednym z jej elementów jest regularne wykonywanie…